Narodowy Spis Powszechny 1978 jako źródło informacji o migracjach
Redakcja techniczna: Danuta Ćwiklińska
Biblioteka Wiadomości Statystycznych, tom 30
Główny Urząd Statystyczny, Warszawa 1979
Ruch w miejscu
Badanie migracji w ramach spisu powszechnego w 1978 r. unaoczniło nie tylko problemy z określeniem statusu i pochodzenia migrantów, lecz także przeobrażenia całej rzeczywistości społecznej. Nie trzeba było nigdzie wyjeżdżać, żeby przemieszczać się w przestrzeni społecznej i zmieniać wraz z przemianami świata wokół.
W badaniu migracji ludności w ramach Narodowego Spisu Powszechnego w 1978 r. nie brakowało kłopotów. Na niektóre zwrócili uwagę autorzy referatów zebranych w tomie 30 serii Biblioteka Wiadomości Statystycznych zatytułowanym Narodowy Spis Powszechny 1978 jako źródło informacji o migracjach. Z jednej strony spis został poszerzony o przeprowadzone metodą reprezentacyjną badanie ruchu wędrówkowego ludności, znacznie bardziej szczegółowe niż we wcześniejszych akcjach spisowych. Z drugiej – to właśnie szczegółowość badania wymusiła ograniczenie go do określonej próby i przyczyniła się do dalszych problemów z odnoszeniem jego wyników do pozostałych informacji płynących ze spisu oraz do danych z poprzednich lat.
Część sprzeczności wiązała się z reformami administracyjnymi. Wraz z końcem 1972 r. zlikwidowano istniejące od 1954 r. gromady, a niejako w ich miejsce powołano znacznie większe gminy. W następnych latach liczba gmin co chwila się zmieniała: w 1975 r. było ich 2327, dwa lata później – już tylko 2088. Likwidacji gromad towarzyszyło zniesienie osiedli, czyli miejscowości o zabudowie typowo miejskiej, ale niemających innych cech miasta – osiedlem mogła być np. niewielka zurbanizowana osada robotnicza zlokalizowana wokół fabryki czy innego zakładu pracy z dala od miasta. Część osiedli włączono do nowo powstałych gmin, inne podniesiono do rangi miast. Kolejna zmiana nastąpiła w 1975 r., kiedy zrezygnowano z trójstopniowego podziału administracyjnego i zlikwidowano powiaty, liczbę województw powiększono z 17 do 49, a przy okazji Warszawę, Łódź, Kraków, Wrocław i Poznań pozbawiono statusu miast wydzielonych. Granice miast i gmin też nieustannie się zmieniały, co wynikało przede wszystkim z procesów urbanizacji kraju – powstawały kolejne nowe miasta, a wiele z dotychczasowych poszerzało swoje terytoria o otaczające tereny (zwłaszcza obszary aglomeracyjne).
Wszystko to stawiało pod znakiem zapytania porównywalność wyników badania migracji z 1978 r. Ich głównym punktem odniesienia były informacje o przemieszczaniu się ludności zebrane w poprzednim spisie powszechnym, z 1970 r., a więc przed likwidacją powiatów i gromad. Oznaczało to konieczność przeliczenia rezultatów spisu z 1970 r. zgodnie z nowymi podziałami i granicami administracyjnymi, co okazało się zadaniem żmudnym, pracochłonnym i kosztownym, a w pewnym zakresie zwyczajnie niemożliwym do zrealizowania. Stąd paradoksy takie jak te, o których wspominał Zbigniew Strzelecki w tekście Porównywalność informacji spisowej o migracjach po zmianie podziału administracyjnego kraju: w tablicach przeliczonych wyników z 1970 r. pojawiły się np. informacje o mieszkańcach i mieszkankach miasta urodzonych w tej samej miejscowości, ale na wsi, albo przeciwnie, o ludności wsi urodzonej w tejże wsi… w mieście. Administracyjne zmiany statusu miejscowości „nie mogły być również uwzględnione w informacjach o charakterze miejscowości urodzenia osób zamieszkujących poza miejscowością urodzenia” (s. 59), ponieważ ówczesny poziom rozwoju technologicznego nie pozwalał na modyfikowanie symboli klasyfikacyjnych indywidualnego materiału spisowego.
Strzelecki zaznaczał, że różnice powstałe przy przeliczeniach nie były istotne merytorycznie, jednakże stanowiły problem metodologiczny: czy status miejscowości (miejski lub wiejski) powinien być klasyfikowany zgodnie z momentem przeprowadzania badania, czy też – z aktualnym stanem w chwili przeliczania wyników? I dalej, czy w badaniu migracji w spisie powszechnym należy uwzględniać charakter danej miejscowości w momencie, w którym spisywana osoba się z niej wyprowadziła, czy też bieżący? W opracowaniu wyników spisu powszechnego z 1970 r. wybrano to drugie rozwiązanie, które Strzelecki uważał za „jedyne sensowne” i „oparte na jednolitych kryteriach obiektywnych” (s. 61). Ale w rezultacie osoba, „która wyemigrowała z terenów włączonych do danej jednostki osadniczej, przed faktem ich włączenia, w wynikach spisu 1970 r. nie znalazła się w gronie migrantów, lecz wśród mieszkańców stabilnych” (s. 60). Analogicznie dawny mieszkaniec wsi, który przeprowadził się do miasta, a w międzyczasie wieś, z której pochodził, uzyskała status miasta, w opracowaniu spisu stawał się migrantem z miasta. Autor przyznawał, że to rozstrzygnięcie było „łatwe i poprawne z technicznego punktu widzenia”, ale zniekształcało skalę i kierunki przemieszczania się ludności. „Przyjmowanie w dalszym ciągu takich rozwiązań doprowadzi – przy dalszej urbanizacji – do sytuacji, że za kilkadziesiąt lat tylko niewielki odsetek migrantów będzie wywodził się ze wsi, zaś reszta to będą migranci urodzeni w miastach, w dużych aglomeracjach itp., co w rzeczywistości nie będzie prawdą” (s. 61).
Problem dotyczył zresztą całego systemu statystyki publicznej, który cierpiał na brak jednolitości i porównywalności danych. Na potrzeby kolejnych spisów powszechnych każdorazowo tworzono inną liczbę obwodów spisowych. W spisie z 1970 r. wprowadzono rejony statystyczne, które miały „zapewnić wyodrębnionym jednostkom stały charakter, jednolitość oraz uniwersalność, a także użyteczność dla badań pozaspisowych oraz prac planistycznych i urbanistycznych”, jak pisał Strzelecki, ale wszystko wzięło w łeb w 1975 r. wskutek reformy administracyjnej, która nie uwzględniała siatki jednostek statystycznych (s. 62). Dlatego w trakcie przygotowań do spisu w 1978 r. cały wysiłek podziału kraju na obwody i rejony spisowe musiał być podjęty ponownie.
Na kolejne trudności wskazywał Wiesław Turos w referacie Metodologia badania migracji w Narodowym Spisie Powszechnym 1978. Jedno z niebezpieczeństw ujawnił spis z 1970 r., zawierający pytanie: „Czy miejscowość urodzenia była wówczas (w chwili urodzenia) miastem czy wsią?”. Osoby odpowiadające na to pytanie kierowały się własnymi odczuciami, ponieważ zabrakło wyjaśnienia, czy chodzi o miasto lub wieś w znaczeniu prawnym, czy funkcjonalnym. Oba kryteria miały zresztą poważne mankamenty: definicja funkcjonalna różnicy między miastem a wsią byłaby trudna do przekazania w badaniu obejmującym całe społeczeństwo, z kolei kryterium prawne nie zawsze oddawało stan faktyczny (zmiany prawne często następowały dopiero w konsekwencji urbanizacji), a przy tym wymagało znajomości podziału administracyjnego, nieraz sprzed kilku dekad. „W rezultacie rozbieżności w udzielaniu odpowiedzi wynikały z różnej świadomości prawnej w tym zakresie poszczególnych obywateli” (s. 40).
Turos zauważał, że wskutek przyjętej w badaniu definicji miejsca stałego zamieszkania migracją mogła być przeprowadzka np. do sąsiedniej wsi, ale już zmiana mieszkania w obrębie dużego miasta, na odległość kilkunastu lub kilkudziesięciu kilometrów, nie stanowiła migracji, ponieważ dokonała się w obrębie jednej jednostki administracyjnej. Co więcej, przeprowadzka do pobliskiego przysiółka, który znajdował się w innej jednostce administracyjnej, była zaliczana „do migracji międzygminnych lub nawet międzywojewódzkich, chociaż przemieszczenia takie mają charakter zupełnie miejscowy” (s. 38). Samo ustalenie miejsca urodzenia lub wcześniejszego zamieszkania rodziło kłopoty: nazwy wielu miejscowości się powtarzały, a osoby badane nieraz przekręcały ich brzmienie. Dlatego dodano pytanie o były powiat i województwo tej miejscowości, żeby na podstawie tych informacji ustalić lokalizację kłopotliwej jednostki. „Od uzyskania niepodległości trwa bowiem ten swoisty stan ciągłych zmian nazw i siedzib gmin (i przejściowo gromad) oraz zmian przebiegu ich granic” (s. 42).
Rozumienie stałego zamieszkiwania w metodologii spisu z 1978 r. też budziło wątpliwości. Choć za stałe zamieszkiwanie uznano pobyt związany z edukacją i pracą (czyli przebywanie przez dłuższy okres w bursach, domach studenckich, na stancjach, w hotelach robotniczych itd.), to do tej kategorii nie włączano już odbywania służby wojskowej i kary więzienia, udziału w wojnie, wywózki, jak również wyjazdów zagranicznych w celach dyplomatycznych, handlowych, naukowych itp. Turos tłumaczył, że te zdarzenia, z wyjątkiem pobytu za granicą, cechowały się „brakiem czynnika własnej woli w podjęciu decyzji migracji”, podczas gdy w badaniach migracji za priorytet przyjmuje się „czynniki ekonomiczne i oparte na świadomej motywacji wynikającej z ogólnie panujących, a nie przypadkowych tendencji” (s. 45). To frapujące wyjaśnienie, ponieważ rozgraniczenie „czynnika własnej woli” od różnych form przymusu i konieczności losowej bywa niemożliwe. Zaciągnięcie się do armii i udział w wojnie może być świadomą decyzją, z kolei migracja za chlebem – smutną koniecznością, a wyjątek w postaci wyjazdów zagranicznych nie służy rozjaśnieniu tej klasyfikacji (dlaczego wyjazd na studia do dużego miasta w Polsce był migracją, a na studia za granicą – już nią nie był?). W pytaniu dotyczącym przyczyn migracji jako jedną z kategorii zaproponowano w formularzu spisowym „przybycie z zagranicy”. Turos celnie zauważał, że to raczej skutek niż przyczyna. Przekonywał jednak, że niewnikanie w motywy imigracji było uzasadnione tym, że w wielu przypadkach to nie osobiste decyzje, ale historia decydowała o przemieszczeniach ludności, a w związku z tym „mogłyby się tu ujawnić (niepotrzebnie) przejawy rozżalenia na los” (s. 47).
Strzelecki i Turos zastrzegali, że te i inne kłopoty metodologiczne nie powinny spowodować istotnych odchyleń w wynikach badania, a wręcz były nieuniknione dla zachowania klarownej konstrukcji technicznej i logicznej. Zapewne tak było. W końcu najstarsi uczestnicy spisu z 1978 r. urodzili się jeszcze w XIX w. i przeżyli dwie wojny światowe oraz kilka (jeśli nie więcej) zmian granic. Wsie, z których mogli pochodzić, z biegiem lat stały się nowoczesnymi miastami, a rachityczne prowincjonalne miasteczka podupadły do reszty i funkcjonowały jako gminy wiejskie. Mogli przeprowadzać się dziesiątki razy, a mimo to nie zmienić swojej pozycji w przestrzeni społecznej (badanie obejmowało też kwestię pochodzenia społecznego), lub nie wyruszyć nigdy ze swojej rodzinnej miejscowości i wraz z jej przeobrażeniami, poprzez specyficzny ruch w miejscu, z chłopów mogli stać się robotnikami i mieszczanami. Zmianom podlegały nie tylko skala i tendencje migracji, lecz także sami migranci i powierzchnia, po której się przemieszczali.
Xawery Stańczyk
Publikację Narodowy Spis Powszechny 1978 jako źródło informacji o migracjach (tom 30 serii monograficznej Biblioteka Wiadomości Statystycznych) można pobrać ze strony https://bws.stat.gov.pl/bws_30_narodowy_spis_powszechny_1978_jako_zrodlo_informacji_o_migracjach
Więcej felietonów o archiwalnych tomach Biblioteki Wiadomości Statystycznych znajduje się pod adresem https://nauka.stat.gov.pl/Archiwum